Jedną z pierwszych rzeczy, których musimy nauczyć naszego szczeniaka jest załatwianie się na dworze. Na szczęście nie jest to bardzo trudnym zadaniem, choć musimy liczyć się z tym, że zanim opanuje on tę sztukę, trochę nam w domu nabrudzi.
Najważniejsze: nie karać szczeniaka!
Pierwsza i najważniejsza zasada, która obowiązuje podczas uczenia psa jakichkolwiek zachowań brzmi: nigdy nie stosujemy kar!. To przeżytek rodem ze Średniowiecza, który wcale nie jest taki skuteczny, jakby się mogło wydawać. Wymierzając karę pupilowi, tracimy tylko jego zaufanie, a przecież nie o to chodzi. Chyba nie chcemy, by nasz podopieczny nas się bał, prawda?
Karanie szczeniaka za to, że załatwił się w mieszkaniu jest nieskuteczne z jednego powodu: psiak zupełnie nie wie, za co został ukarany. Przede wszystkim dlatego, że zwykle karzemy go już po fakcie, czyli po tym, jak zrobił swoje, a nie w chwili, gdy to robi. Nasze psy niewątpliwie są inteligentne, ale nie aż tak. Tym bardziej szczenięta, których mózg dopiero się rozwija. Nie potrafią więc powiązać kary, którą otrzymały z tym, co zrobiły. Kara kojarzy im się tylko z opiekunem, który nie wiedzieć czemu, zachowuje się wobec nich agresywnie. Uczą się, że człowiek jest groźny i trzeba się go bać.
Nagradzanie szczeniaka jest o wiele skuteczniejsze!
Przy uczeniu szczeniaka pożądanych zachowań, czyli również załatwiania się na dworze, o wiele skuteczniejsze od kar są nagrody. Dla naszego pupila nagrodą jest wszystko, co sprawia mu przyjemność: smakołyk, głaskanie, drapanie po szyi czy pieszczotliwe słowa opiekuna. Są one dla zwierzaka bardzo silną motywacją do nauki, musi je tylko kojarzyć z wykonywaną przez siebie czynnością.
Powinniśmy zatem nagradzać szczeniaka w chwili, gdy załatwia swoje potrzeby w odpowiednim miejscu. Nie żałujmy mu słownych pochwał. Mówmy mu, jaki to jest mądry, śliczny itd. Kiedy zaś skończy, pogłaszczmy go czule i zaoferujmy jakiś smakołyk.
Przysmaki zdecydowanie są dla psa najbardziej motywującą nagrodą. Kłopot w tym, że nie można ich podawać w chwili, w której szczeniak się załatwia. Rozproszy go to i sprawi, że zamiast skupić się na robieniu tego, co trzeba, swoje zainteresowanie skieruje na smakołyk. Rozwiązaniem tego problemu jest kliker (możecie poczytać o nim tutaj).
Częste spacery ze szczeniakiem
Jak wszystkie młodociane stworzenia, szczenięta załatwiają swoje potrzeby bardzo często. Tak już funkcjonują ich organizmy i nic na to nie możemy poradzić. Czują potrzebę niemal zawsze po przebudzeniu, po jedzeniu i po zabawie. I jeszcze dodatkowo kilka razy dziennie.
Jeśli zatem chcemy nauczyć pupila załatwiania się na dworze, nie mamy wyjścia – musimy z nim jak najczęściej wychodzić na spacery. Nie dwa, nie trzy, ale przynajmniej 5-6 razy dziennie. Prócz obowiązkowych spacerów rano i wieczorem, postarajmy się wychodzić z nim na dwór po każdym jego posiłku i zabawie.
Maty do nauki czystości dla szczeniąt
Wielu hodowców i lekarzy weterynarii zaleca, by nie wyprowadzać szczeniąt na dwór, póki nie przejdą wszystkich szczepień ochronnych i nie nabędą odporności. Chodzi o to, by zmniejszyć ryzyko zarażenia się przez nich jakąś chorobą zakaźną. Jeśli zastosujecie się do tej rady, nauka załatwiania się na dworze u waszego pupila nieco się przesunie w czasie.
W tej sytuacji bardzo pomocne są specjalne maty do nauki czystości dla szczeniąt. Zastąpiły one tradycyjne gazety, nad którymi mają tę przewagę, że chłoną wilgoć jak pampersy. A pochłaniając mocz naszego pupila, chronią nasze podłogi przed zniszczeniem. Musimy tylko nauczyć zwierzaka z nich korzystać.
Za każdym razem gdy zauważymy, że psiak przymierza się do zrobienia tego i owego, łapiemy go delikatnie i stawiamy na macie. A gdy zrobi co trzeba, nagradzamy ile wlezie. Widomym znakiem tego, że szczeniak ma zamiar się załatwić jest niespokojne kręcenie się i popiskiwanie.
Gdy psiak nauczy się korzystać z maty, możemy później użyć jej do nauki załatwiania się na dworze. Wychodząc z pupilem na spacer, zabieramy matę, kładziemy na ziemi i zachęcamy psiaka do jej skorzystania.
Kojce i klatki dla szczeniąt
Największym problemem w nauce załatwiania się na dworze jest to, że nie możemy być ze szczeniakiem 24 godziny na dobę i pilnować, czy załatwia się tam, gdzie trzeba. Musimy przecież chodzić do pracy, do szkoły, spać, jeść itd. Warto zatem rozważyć zakup kojca lub specjalnej klatki dla psów. Zamykamy w nich szczeniaka na noc, gdy wychodzimy z domu lub po prostu wtedy, gdy nie możemy się nim zająć (oczywiście nie może siedzieć zamknięty przez cały dzień).
Znawcy tematu twierdzą, że zamknięte w kojcu lub w klatce szczenięta nie cierpią. Wręcz odwrotnie, czują się dobrze i bezpiecznie. Ponadto w ten sposób psiaki szybciej uczą się czystości, ponieważ nie lubią załatwiać się tam, gdzie śpią.
Tekst: Jacek P. Narożniak
Zdjęcie: Fotolia.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz