Jeśli macie jednego kota i zastanawiacie się nad przygarnięciem drugiego, nie wahajcie się. Adopcja kolejnego pupila przynosi zdecydowanie więcej korzyści niż szkód.
Dlaczego warto przygarnąć drugiego kota?
- Badania udowodniły, że koty, które żyją we dwójkę, rzadziej cierpią na nadwagę oraz inne choroby będące jej wynikiem. Mają również lepszą odporność i dożywają późniejszego wieku.
- Koty żyjące w większej grupie lepiej przystosowują się do nowego otoczenia. Lepiej również znoszą obecność obcych ludzi i zwierząt. Są bardziej pewne siebie i kontaktowe. Stają się mniej agresywne i rzadziej wpadają w amok. Mają ustabilizowany apetyt i chętniej korzystają z kuwety.
- Koty żyjące we dwójkę lepiej się rozwijają. Ich mózgi są bardziej aktywne. Uczą się współczucia, miłości i grupowego działania. Lepiej śpią, ponieważ przytulając się do innego kota, czują jego ciepło, co sprawia, że są spokojniejsze i rytm serca się stabilizuje. Utrzymują lepszą higienę, ponieważ myją się nawzajem.
- Gdy kot jest sam w domu podczas naszej nieobecności, nudzi się. Zaczyna bawić się przedmiotami takimi jak kable czy meble. Niszczy kanapy i skacze na firanki. Gdy w domu znajduje się drugi kot, zwierzęta się nie nudzą. Biegają razem, skaczą i gonią za zabawkowymi myszkami. Nie niszczą wszystkiego dookoła.
- Niektórzy boją się, że obecność drugiego kota sprawi, że ich pupile nie będą się tak często do nich łasić. Nic bardziej mylnego. Zwierzęta żyjące razem rozwijają w sobie większą wrażliwość, co sprawia, że lubią przebywać z ludźmi. Należy pamiętać, że udomowione koty potrzebują człowieka i jego dotyku. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że każdy osobnik jest inny – jeden będzie godzinami siedział u Nas na kolanach, drugi cały czas będzie leżał w swoim posłaniu.
- Wydatki przy dwóch kotach wcale nie są o wiele większe. Oczywiście, trzeba dokupić trochę więcej karmy i żwirku, ale nie są to niebotyczne kwoty. Trzeba się jednak liczyć z tym, że wzrosną wydatki na weterynarza. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że koty żyjące w grupie są zdrowsze, nie spodziewajmy się częstych wizyt u lekarza.
Oczywiście, pierwsze spotkanie kotów może nie zaliczać się do najbardziej udanych. Pupile mogą nie być do siebie zbyt łaskawie nastawione. Pamiętajmy jednak, by nie zmuszać ich do przyjaźni. Z czasem pokochają się nawzajem i nie będą mogły bez siebie żyć. Wiem to z doświadczenia. Moje koty przez pierwszy miesiąc ciągle się na siebie boczyły. Potem wszystko zmieniło się o 180 stopni i nie były w stanie wytrzymać bez siebie nawet pięciu minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz