Króliki, jak wszystkie zwierzęta potrzebują odpowiedniej dawki ruchu dla zachowania dobrej kondycji. Obszerna klatka to podstawa komfortu. Czy jednak wystarczy, aby zapewnić im niezbędną aktywność? Czy króliki miniaturowe wymagają regularnych spacerów?
Jak dużo ruchu potrzebują króliki?
W naturze teren aktywności dzikich królików wynosi około 1 – 5 ha, są one więc przystosowane do przemierzania dużych obszarów. W warunkach domowych nie możemy zapewnić naszym pupilom aż takich wybiegów, nie znaczy to jednak, że mogą się one obyć bez dostatecznie dużego terytorium. Jak pokazują badania, ograniczenia przestrzenne powodują zmniejszenie aktywności królików i uniemożliwiają im realizowanie naturalnych zachowań tj. skakanie czy przeciąganie [1]. Zaleca się, aby klatka dla futrzaka miała minimum 100 cm długości. Nawet, jeśli jesteśmy posiadaczami naprawdę dużej klatki, ruch na większej przestrzeni jest dla królika niezbędny. Wycieczka po mieszkaniu dostarczy też naszemu zwierzątku nowych wrażeń, co pozwoli skutecznie zapobiegać nudzie.
Jak przygotować mieszkanie na wypuszczanie królika?
Przed wypuszczeniem królika koniecznie musimy sprawdzić, czy nie grożą mu żadne niebezpieczeństwa. Warto zabezpieczyć kable elektryczne i schować cenne przedmioty, które mogłyby paść ofiarą króliczych zębów. Futrzaki uwielbiają ogryzać wszystko, co znajdzie się w ich zasięgu, dlatego należy dostarczyć im gałązki, którymi mógłby się zająć także poza klatką. Dobrze też sprawdzić czy w mieszkaniu nie mamy trujących dla naszego zwierzaka roślin. W miarę możliwości w miejscach, gdzie nasz pupil może hasać do woli, rozmieśćmy kilka kuwet. Nawet najlepsze przygotowanie nie gwarantuje pełnego bezpieczeństwa, dlatego nasz milusiński i tak powinien być pod stała kontrolą.
Jak często wypuszczać królika?
Nasz ulubieniec powinien być wypuszczany codziennie. Niezbędnej dawki ruchu dostarczy mu kilka godzin spędzonych poza klatką. Czas ten może być oczywiście dłuższy. Królik jest zwierzątkiem o aktywności nocnej, z tego powodu dobrze zrobi mu spacer późnym wieczorem. Jeśli jednak mamy taką możliwość, futrzak może być zamykany w klatce tylko podczas naszej nieobecności. Musimy wtedy szczególnie zadbać o odpowiednie przygotowanie mieszkania, pod kątem potrzeb naszego podopiecznego.
Co może robić królik poza klatką?
Królik musi mieć czas dla siebie, aby się wybiegać i pokicać. Zazwyczaj sam wybierze swoje ulubione zajęcie – kopanie, skakanie, gryzienie – wszystkie formy aktywności są dla futrzaków niezwykle istotne. Spacer po mieszkaniu jest dobrym momentem na wspólną zabawę, pieszczoty i zabiegi pielęgnacyjne tj. wyczesanie futerka. Czas poza klatką królik może spędzić eksplorując otoczenie – w tym celu warto dostarczyć mu wiele ciekawych przedmiotów, możemy przygotować dla niego np. kartonowe pudełka.
Co jeśli królik nie chce wyjść z klatki?
Jeżeli nasz ulubieniec dopiero co zadomowił się w swoim nowym mieszkanku, nie mamy powodu do zmartwień – potrzebuje czasu, aby przyzwyczaić się do otoczenia. Jeśli jednak mimo upływu dni sytuacja się nie zmienia, musimy zachęcić naszego podopiecznego do zwiedzania wolnej przestrzeni. Ulubione warzywo, a może zielenina? Smakołyk często skutecznie przekona pupila do wyjścia na zewnątrz. Podobnie może podziałać jakiś interesujący przedmiot w otoczeniu klatki. W miarę możliwości starajmy się unikać zmuszania królika do wyjścia. Jeżeli nasz milusiński zawsze był chętny do biegania, a nagle stał się domatorem, to może być poważny sygnał ostrzegawczy, zwiastujący rozwój choroby.
A może spacer po ogrodzie?
Cennym urozmaiceniem dla królika jest możliwość pohasania po świeżym powietrzu. Dodatkową zaletą tego typu spacerów jest dostęp do zieleniny. Najlepiej zbudować lub kupić dla królika odpowiednią zagrodę albo wybieg. Możemy też nauczyć naszego ulubieńca chodzić na smyczy przypiętej do szelek. Co jednak, jeśli wszystko wydaje nam się niewystarczające i marzy nam się całkowita wolność dla naszego futrzaka? Wbrew pozorom puszczanie go wolno, nawet we własnym ogrodzie może nie być najlepszym pomysłem. Psy lub koty z pewnością uznają naszego milusińskiego za łatwy łup, w najlepszym wypadku skutecznie go płosząc. Dodatkowo ogrodzenie może okazać się niewystarczająco szczelne dla futrzaka, który mając okazję do ucieczki chętnie z niej skorzysta. Jeżeli mimo to chcemy spróbować, nie spuszczajmy naszego ulubieńca z oka.
Tekst: Marta Majewska
Zdjęcie: Fotolia.com
Źródło: 1. http://www.journalvetbehavior.com/article/S1558-7878(10)00102-4/abstract
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz