Jednak w tych negatywnych opiniach jest mnóstwo mitów, które nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Oczywiście, że należy dawać psiakom kości w sposób przemyślany i z pewnością nie na co dzień, natomiast od czasu do czasu i do tego mądrze wybrane – mogą tylko przysłużyć się zdrowiu pupila, jak również zwyczajnie sprawić mu sporo radości.
Podawanie psu kości – obalamy mity
Pierwszym i podstawowym zarzutem wobec kości jest to, że mogą okazać się zbyt ostre, więc kawałki, na które rozpadną się podczas gryzienia, z pewnością poważnie poranią pysk i układ pokarmowy zwierzaka. Tak, są kości, które rzeczywiście są niebezpieczne dla zdrowia psiaka. To przede wszystkim kości z kurczaka i ich niewątpliwie nie wolno dawać do pogryzania. Zwłaszcza takich ugotowanych, na przykład wyłowionych prosto z rosołu. Pozostała większości kości jest jednak zupełnie bezpieczna i nie stanowi zagrożenia. Nie rozpadną się na zbyt ostre fragmenty, a zatem możemy być spokojni – pupilowi nic nie grozi. Drugi popularny mit jest taki, że kości są za twarde i mogą doprowadzić do sytuacji, w której zwierzak nie tylko porani sobie dziąsła, ale również połamie zęby. Ten zarzut dotyczy wyłącznie naprawdę solidnych i twardych kości, czyli przede wszystkim wołowych. Podając psiakowi te chrupiące przysmaki należy zachować zdrowy rozsądek i logicznie pomyśleć. Czy na wolności jakikolwiek kudłacz lub jego dziki kuzyn zapolowałby na krowę albo byka? Wydaje się to kompletnie niemożliwe. Dlatego psiaki niewątpliwie nie powinny jeść kości wołowych, bo są dla nich za duże i za toporne. Natomiast kości jagnięce, cielęce lub królicze są absolutnie bezpieczne. Szczęka naszego ulubieńca z pewnością sobie z nimi poradzi. Trzeci mit dotyczy żywienia jako takiego i założenia, że najlepiej dawać psiakowi wyłącznie karmę, zwłaszcza suchą. Oczywiście, że gotowa karma wysokiej jakości jest dedykowana kudłaczom i ich potrzebom i jak najbardziej zawiera wszystkie potrzebne składniki, w odpowiedniej ilości. Nikt nie proponuje przecież, aby podawać kości zamiast karmy. Chodzi tylko o urozmaicenie diety. Jeśli raz na tydzień podamy psiakowi kość, z pewnością tylko wzbogacimy jego menu. To samo dotyczy surowego mięsa. Nie zapominajmy, że nasz pupil to drapieżnik.
↓ KOŚCI DL PSA ↓
Podawanie psu kości – zalety
Kości to nie tylko pyszna przekąska, ale również zdrowa. Po pierwsze, świetnie walczą z kamieniem nazębnym i pomagają zachować dziąsła w dobrej kondycji. Po drugie, wspomagają naturalną perystaltykę jelit, co bardzo korzystnie wpływa na funkcjonowanie całego układu pokarmowego. Wzmacniają nawet mięśnie żołądka, a zatem psi układ pokarmowy tylko zyskuje na takiej diecie. Po trzecie, kości są świetnym źródłem minerałów, przede wszystkim wapnia i fosforu. Jedząc je, psiak wzmacnia także swoje własne kości oraz chrząstki, dzięki czemu jego układ ruchu jest w doskonałej formie przez długi czas. Po czwarte, rzucie i podgryzanie kości jest doskonałym sposobem na stres, ale również na nudę. Psiak może zatem mieć świetną rozrywkę i do tego przyjemnie się zrelaksować. Jak widać z powyższej listy, kości mają naprawdę mnóstwo zalet i warto włączyć je do psiej diety.
Podawanie psu gryzaków zamiast kości
Są psiaki, którym kości nie smakują. Albo mają tak małe i drobne pyszczki, że mogą sobie z nimi niezbyt dobrze radzić. Czy jest coś, czym da się zastąpić kości? Oczywiście, są to gryzaki - przede wszystkim te naturalne, wykonywane zazwyczaj z suszonego mięsa, ścięgien lub fragmentów kości. Są przysmaki jagnięce, z wędzonego bekonu, a nawet o smaku wanilii lub masła orzechowego! Każdy psiak znajdzie wśród nich coś dla siebie. Możemy wybrać odpowiedni smak i rozmiar przysmaku. Serwując pupilowi taki produkt, mamy pewność, że będzie to zdrowa i całkowicie bezpieczna przekąska, która zadba o stan zębów, a nawet wyrówna pH układu pokarmowego.
↓ KOŚCI DLA PSA ↓
Tekst: Magdalena DolataZdjęcie: Fotolia.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz