Nader często zdarza się, że koty doskonale maskować potrafią pierwsze symptomy choroby. Zwierzak nasz może więc źle się czuć i zachowywać się tak, jakby nic kompletnie mu nie doskwierało. Dobrym sposobem na weryfikację kociego zdrowia, są regularne wizyty w weterynaryjnej lecznicy. Jak więc często trzeba chodzić z kotem do weterynarza?
Jak często zdrowy dorosły kot odwiedzać powinien weterynaryjną lecznicę?
Każdy dorosły mruczek, a do grupy tej należą zwierzaki między 1, a 7 rokiem życia, niezależnie od tego, czy jest kotem wychodzącym, czy też żyjącym w mieszkaniu, przynajmniej raz na rok odwiedzać powinien weterynaryjną lecznicę. Często zdarza się, że właściciele regularnie zaglądają do lecznicy, gdy zwierzaki ich są małymi kociakami. Później zaś zjawiają się dopiero wówczas, gdy koci senior ewidentnie podupada na zdrowiu. Tymczasem to właśnie regularne kontrolne wizyty stwarzają szansę na wczesne wychwycenie chorób i wdrożenie odpowiedniego leczenia. Dodatkowo podczas takiego spotkania weterynarz zaszczepić może zwierzaka bądź przepisać mu środki odrobaczające. Kolejnym istotnym faktem jest i to, że na podstawie regularnych wizyt kontrolnych tworzony jest zdrowotny profil naszego pupila, który to przydatny okazać może się w przyszłej diagnostyce. Dzięki niemu weterynarz z łatwością wychwyci wszelkie wahania wagi, a nawet istotnie zmiany w zachowaniu.
Jak często młode kociaki i koci seniorzy zaglądać powinni do lecznicy?
Małe kociaki, z racji na konieczność odrobaczania i szczepień weterynaryjne lecznice odwiedzają znacznie częściej. Tak też większość małych kotów między 8, a 17 tygodniem życia weterynarza widzi aż trzykrotnie. Również z kotami wkraczającymi w zacny wiek seniora do przychodni zaglądać musimy bardziej regularnie. Koci seniorzy zdecydowanie częściej cierpią na zwyrodnienia stawów, kłopoty związane z funkcjonowaniem nerek i wątroby, częściej doskwierają im też problemy dentystyczne, neurologiczne czy związane ze spadkiem odporności. Stąd też koty między 7, a 10 rokiem życia badania kontrolne przechodzić powinny dwa razy do roku. Później, zwłaszcza w przypadku kotów po 15 roku życia, częstotliwość wizyt zwiększyć możemy tak, by kot nasz spotykał weterynarza przynajmniej raz na kwartał.
Czy koty niewychodzące z domu też przechodzić muszą badania kontrolne?
Wydawać mogłoby się, że typowe domowe piecuchy, a więc koty, które nigdy nie przekraczają progu mieszkania, w porównaniu do „dzikich” podwórkowców są prawdziwymi okazami zdrowia. Prawdą jest, że domowe koty z reguły żyją dłużej, gdyż nie są one narażone na niebezpieczeństwa czyhające na zewnątrz. Nie zagraża im ruch uliczny, nie wchodzą one w potyczki z innymi kotami, rzadziej też atakują je pasożyty. Nie oznacza to jednak, że nie musimy reglanie chodzić z kotem do weterynarza! Otóż wiele chorób w żaden sposób nie jest zależnych od tego, czy zwierzak nasz jest włóczykijem, czy domatorem. Dodatkowo typowo domowe koty częściej cierpią na takie dolegliwości jak otyłość, a tym samym i związane z nią komplikacje zdrowotne oraz na choroby i zaburzenia o podłożu behawioralnym. I te mruczki muszą więc regularnie odwiedzać lecznice.
W jakich sytuacjach niezwłocznie udać powinniśmy się z kotem do weterynarza?
Poza rutynowymi kontrolami, powinniśmy chodzić z kotem do weterynarza, gdy coś niepokoi nas w zachowaniu bądź wyglądzie zwierzaka. W grę wchodzą więc tu przede wszystkim wszelkie urazy, zmiany w ilości przyjmowanych płynów bądź jedzenia, częstsze oddawanie moczu, biegunki, wymioty, kaszel, katar, utrata wagi, nadmierne linienie czy łysienie. Oczywiście te przykładowe problemy nie wyczerpują listy możliwych kocich dolegliwości. Warto przyjąć więc tu zasadę, że z wszelkimi trapiącymi nas zmianami, zgłaszamy się do weterynarza.
↓ WETERYNARYJNE KARMY DLA KOTA ↓
Tekst: Magdalena Dolata
Zdjęcie: © didesign - istockphoto.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz