Wyjazd z pupilem za granicę to zawsze duże przedsięwzięcie. W pierwszej kolejności musimy sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zwierzak jest gotowy na podróż i spędzenie wakacji w odległym zakątku świata. Dla psiaka bowiem wszystko, co go oddala od domu, jest na końcu świata.
Niektóre pupile przyjmą taką przygodę z radością, bo uwielbiają poznawać nowe miejsca i ludzi, nie boją się żadnego środka transportu, nie straszne im zmiany klimatu czy języka. Inne natomiast poczują się zagubione, wystraszone i osamotnione.
Pamiętajmy, że jeśli podróż i pobyt za granicą ma być dla zwierzaka źródłem wielkiego stresu, warto pomyśleć o innym rozwiązaniu: zostawić psiaka pod opieką kogoś bliskiego, kogo zna i z kim dobrze się czuje. Ewentualnie możemy także wynająć odpowiedniego opiekuna, jeśli nikt z naszej rodziny ani znajomych nie jest w stanie podjąć się zadania. Taka osoba musi zostać wcześniej sprawdzona, a kudłacz zdecydowanie powinien ją wcześniej poznać. Jeżeli jednak nasz ulubieniec jest gotowy na wakacyjną przygodę, poza dobrym humorem musimy przygotować kilka spraw.
Urlop z psem za granicą – dokumenty
Każdy psiak, który jedzie do innego kraju, musi mieć dokumenty. Nie ma tłumaczenia, że nie wiedzieliśmy, zapomnieliśmy albo ktoś nam powiedział, że niepotrzebne. Dokumenty to podstawa.
Najważniejszym dokumentem podróży jest paszport, bo to właśnie w nim znajdują się kompleksowe informacje na temat zdrowia pupila, odrobaczania, szczepień i tym podobnych rzeczy. Paszport ze świadectwem zdrowia zwierzaka to nasz pakiet bazowy. Nie należy jednak na tym poprzestawać, bo każdy kraj ma swoje wymagania i sam paszport nie zawsze wystarcza. Dlatego przed wyjazdem trzeba koniecznie zapoznać się z zasadami wwożenia i wywożenia zwierząt w danych krajach. Niektórzy właściciele popełniają błąd i sprawdzają tylko kraj docelowy. Jeśli jednak podróżujemy samochodem albo autokarem trzeba uwzględnić również kraje transferowe, ponieważ przez ich terytorium przewozimy naszego czworonoga i mogą mieć w związku z tym konkretne wymagania. Nie ma nic gorszego niż utknąć na granicy z takiego powodu – a wymagania przecież bywają różne i do wszystkich należy się stosować.
Paszport wyrabia się u lekarza weterynarii. Często dostajemy go od razu do ręki. Psi paszport jest bardziej jak dowód osobisty i dokumentacja medyczna razem wzięta. Nawet jeśli my nie musimy zabierać paszportu, kudłacz jest zobowiązany go mieć. Pamiętajmy też, że nie każdy weterynarz wyda psiakowi dokument, musi to być specjalista z uprawieniami. Takich lekarzy jest bardzo dużo, więc nie będziemy mieli problemu, aby do takiego trafić.
Urlop z psem za granicą – czipowanie
Nasz psiak nie jest zaczipowany? W takim razie koniecznie trzeba to zrobić, bo bez czipa nigdzie nie może pojechać. Takie są zasady. Posiadanie czipa ułatwia identyfikację w razie gdyby futrzak się zgubił, poprzez rejestrację czipa w systemie wprowadzamy do niego także informacje o zwierzaku i o nas jako opiekunach, które są potrzebne w czasie podróży zagranicznych.
Nie należy obawiać się czipowania psiaka, warto to zrobić nawet wtedy, kiedy nie udajemy się z nim za granicę. Czip zwiększa bezpieczeństwo, ułatwia odnalezienie i zidentyfikowanie zwierzaka. Sama procedura czipowania polega na wprowadzeniu malutkiego urządzenia przy pomocy igły pod skórę kudłacza. Zabieg trwa krótko i jest prawie bezbolesny. Czipy umieszcza się zazwyczaj po lewej stronie szyi. Urządzenie ma unikalny numer, który zostaje przypisany do psa – trochę jak PESEL. Obowiązek zarejestrowania czipa w internecie spoczywa już na właścicielu. Pamiętajmy, że samo wszczepienie to za mało, bez rejestracji czip jest bezużyteczny i stanie się przeszkodą do wjazdu na teren jakiegokolwiek państwa.
Urlop z psem za granicą – szczepienie
Bez szczepienia psiaka nie ma mowy o podróży zagranicznej. Niemal we wszystkich krajach świata jest wymagane szczepienie przeciwko wściekliźnie. Warto pamiętać, że w zależności od kraju takie szczepienie ma jednak inną ważność i do tego musi być wykonane w odpowiedniej odległości czasowej w stosunku do daty wyjazdu.
W Polsce szczepimy psiaki raz do roku, ale w innych krajach procedury mogą być odmienne i trzeba to koniecznie sprawdzić. Szczepienie przeprowadzamy też po zaczipowaniu zwierzaka, bo inaczej nie zostanie zarejestrowane przez system.
Pamiętajmy, że jeśli szczepimy psiaka po raz pierwszy, obowiązuje nas kwarantanna, która wynosi 3 tygodnie. W tym czasie nigdzie nie możemy wyjechać. To samo dotyczy szczepień wykonanych po terminie ważności poprzedniego.
Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że dosyć uregulowane przepisy obowiązują tylko na terenie krajów Unii Europejskiej. Jeśli wybieramy się poza teren wspólnoty, wymagane mogą okazać się także inne szczepienia albo w innym odstępie czasowym. Koniecznie należy to sprawdzić przed wyjazdem. Zdarza się i tak, że dany kraj wymaga sprawdzenia przeciwciał na obecność wirusa wścieklizny, co przeprowadza się poprzez specjalne miareczkowanie. Badanie wykonuje się z krwi i nie jest skomplikowane, ale wydłuża czas przygotowań. To także należy uwzględnić.
Niektórzy właściciele szczepią kudłacza także na inne choroby, tak na wszelki wypadek, aby uchronić go przed ewentualnymi problemami zdrowotnymi na wyjeździe. To całkiem dobre wyjście, choć oczywiście trzeba to robić z głową – nie szczepić wszystkiego naraz i uwzględnić nade wszystko te choroby, które faktycznie są zagrożeniem na danym obszarze.
Urlop z psem za granicą – o czym jeszcze pamiętać?
Oprócz skompletowania wszystkich dokumentów, zaczipowania i zaszczepiania trzeba też pamiętać o odrobaczeniu. To procedura wymagana w większości krajów świata. Tu także trzeba zachować czujność, bo ilość dawek odrobaczających i czas, jaki musi upłynąć od ostatniej do daty wyjazdu bywa w każdym kraju inny. Nie chcemy mieć przykrej niespodzianki, prawda? Czasami nawet brakujący jeden dzień potrafi bardzo pokrzyżować plany.
Planując wyjazd trzeba też porządnie zwierzaka zapakować. Poza dokumentami należy zabrać wszystkie niezbędne leki, wyprawkę, trochę zapasu karmy (bo na miejscu może jej nie być, a inne niekoniecznie zasmakują zwierzakowi i spodobają się jego układowi pokarmowemu), zabawki, smycz, kaganiec i inne akcesoria. Pamiętajmy też o zabezpieczeniu psiaka przed pasożytami zewnętrznymi takimi jak kleszcze czy pchły.
Aby zwierzak czuł się komfortowo, musi podróżować w dobrych warunkach. Zastanówmy się, czy lepszy okaże się transporter, specjalny kojec, czy może mata podróżna plus szelki samochodowe. Jeżeli jedziemy publicznym środkiem transportu, koniecznie zabierzmy ze sobą zapas wody i pożywienia dla pupila, a na naprawdę długie podróże bez możliwości wysiusiania się, warto wziąć też specjalne pampersy albo pieluchomajtki dla czworonogów.
Nie zapomnijmy oczywiście o dobrym humorze! W końcu jedziemy na wakacje i ma być przyjemnie, uwzględnienie wszystkich opcji właśnie temu służy – aby nie musieć się denerwować podczas urlopu i być na wszystko przygotowanym. Może to będą najlepsze wakacje ze wszystkich?
Autorka: Magdalena Dolata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz